fakcik.pl

Cześć, od dłuższego już czasu z mężem w ogóle się nie kochamy. Nie wiem co się dzieje. Tłumaczy, że zmęczenie, że stres, zawsze jest jakaś wymówka... Już nie mam siły z nim rozmawiać o tym... Co mam robić? Czy jest jakiś "magiczny" sposób, żeby namówić go na terapię?

rura osłonowa be 50

Wątpię... Jesli jest tylko wymówka, że zmęczenie itd, to pewnie Ci powie, że żaden terapeuta nic mu nie pomoże, bo nie ma problemu...

A czy jesteś pewna, że powód nie leży po Twojej stronie? Przepraszam, że tak bezpośredio... ale to ważne...

Wiesz, pewna nie jestem. I się nie dowiem, skoro on nawet nie chce rozmawiać...

No w moim przypadku było podobnie. Cała sprawa ciągnęła się długo, skończyło się rozwodem i nawet stwierdzeniem nieważności małżeństwa - ale to już wyjątkowa okoliczność...